2024-10-02

Baśń o potędze natury reżysera „Drive My Car”. Zobacz zwiastun hipnotycznego „Zła nie ma” z muzyką Eiko Ishibashi. W kinach od 15 listopada.

Po szeregu nagród dla „Drive My Car” Ryûsuke Hamaguchi osiągnął status współczesnego klasyka kina. Japoński reżyser może już pochwalić się festiwalowym hat trickiem (zdobył najważniejsze nagrody na festiwalach: w Cannes – za „Drive My Car”, w Berlinie – za „W pętli ryzyka i fantazji” oraz w Wenecji – za „Zła nie ma”). Jego najnowszy film otrzymał na weneckim festiwalu pięć nagród, na czele z Wielką Nagrodą Jury i nagrodą FIPRESCI. Tym razem Hamaguchi poszukuje miejsca, w którym zła nie ma. To opowieść, która podąża do celu po odbitych w śniegu śladach: powoli, uważnie, z doświadczeniem rasowego tropiciela. Hipnotyczne „Zła nie ma” w kinach od 15 listopada.

Zobacz polski zwiastun filmu: TUTAJ.

„Zła nie ma”, najnowsze dzieło twórcy „Drive My Car”, to zdobywca pięciu nagród na festiwalu w Wenecji, na czele z Wielką Nagrodą Jury i nagrodą FIPRESCI. Ryûsuke Hamaguchi portretuje w nim Japonię nieznaną – zanurzoną w świecie zachwycającej, dzikiej przyrody, kultywującą odchodzące w przeszłość tradycje. W tym kojącym, wyciszającym filmie, wydobywającym piękno ukryte w prostocie, baśń o potędze natury organicznie łączy się z dramatem. Sygnały, które zapowiadają naruszenie kruchej równowagi pomiędzy trwaniem i zmianą, budzą tęsknotę za miejscem, w którym „zła nie ma”

Takumi i jego córka, Hana, mieszkają w położonej w lesie wsi. Takumi dostarcza sąsiadom drewno i wodę, dla lokalnej restauracji zbiera dzikie wasabi. Ciche i spokojne życie bohaterów „Zła nie ma” zmienia się, gdy w okolicy zjawia się firma z Tokio, planująca zbudować tu luksusowy glamping. Przybysze nie zdają sobie sprawy, że wchodzą w konflikt nie tylko z lokalną społecznością, ale także z o wiele potężniejszymi siłami przyrody.

Opowiadana w „Zła nie ma” historia stanowi otulinę dla mistrzowsko skonstruowanej tajemnicy. Aurę niezwykłości podbija muzyka Eiko Ishibashi, która współpracowała z Hamaguchim także przy „Drive My Car”. Cicha moc ukryta w delikatnych dźwiękach przypomina o potędze, która drzemie w pozornie bezbronnej i niewinnej naturze. Eksploatując jej zasoby, zapominamy, że wśród drzew śpią demony, które możemy nierozważnie obudzić.

„Zła nie ma” w kinach od 15 listopada.