Śmiało, zmysłowo i bezkompromisowo. „Trzy miłości” Łukasza Grzegorzka premierowo na 25. MFF BNP Paribas Nowe Horyzonty
Łukasz Grzegorzek zadebiutował historią o rozterkach milenialsów („Kamper”), przyglądał się dynamice rodzinnych relacji („Córka trenera”, „Moje wspaniałe życie”), by w swoim czwartym filmie obrać odważny, zaskakujący kierunek. „Trzy miłości” są skąpanym w neonowym świetle wielkomiejskim romansem i thrillerem erotycznym śmiało eksplorującym namiętności i emocjonalne konflikty bohaterów uwikłanych w miłosny trójkąt. Reżyser wie, że życie nie składa się z prostych równań. Bo co, jeśli jeden plus jeden równa się trzy? Światowa premiera najnowszego filmu Łukasza Grzegorzka będzie miała miejsce podczas 25. edycji festiwalu BNP Paribas Nowe Horyzonty, gdzie „Trzy miłości” zostaną pokazane w sekcji Pokazy Galowe. Film do kin 5 września wprowadzi Gutek Film.
Lena (Marta Nieradkiewicz), czterdziestoletnia aktorka, świeżo po rozwodzie, chce ułożyć swoje życie na nowo. Gotowa na zmiany, szybko wpada w objęcia tętniącej nocnym życiem Warszawy, a zaraz potem Kundla (Mieszko Chomka) – młodego, charyzmatycznego studenta. Ich związek to eksplozja namiętności, w której stopniowo rozmywają się granice między bliskością i pożądaniem. Tymczasem Jan (Marcin Czarnik), były mąż Leny i ceniony prawnik, nie potrafi pogodzić się z końcem ich małżeństwa. Aplikacja szpiegowska zainstalowana na telefonie Leny oraz wynajęte mieszkanie naprzeciw jej okien stają się narzędziami kontroli nad nią. Czy to jeszcze nieszczęśliwa miłość, czy już niebezpieczna obsesja?
Balansując między romansem a erotycznym thrillerem, Grzegorzek tworzy zmysłowy, prowokujący – ale z charakterystyczną dla siebie szczyptą humoru – portret relacji we współczesnym świecie. To opowieść o tym, że miłość może być piękna, toksyczna, szalona i nieprzyzwoicie prawdziwa. A niektóre pary potrzebują trzeciej szansy.
Na ekranie lśni aktorski trójkąt: znakomitym Marcie Nieradkiewicz („Przepiękne!”, „Zjednoczone stany miłości”) i Marcinowi Czarnikowi (serial „Aktorzy”, „Kler”) towarzyszy charyzmatyczny debiutant Mieszko Chomka, który doskonale ukazuje cienką linię dzielącą zagubionego człowieka pragnącego miłości od nieliczącego się z uczuciami innych niedojrzałego dzieciaka. Pulsujące kolorami zdjęcia Weroniki Bilskiej uwieczniły jedne z najpiękniejszych i najśmielszych scen erotycznych w polskim kinie. Jej kamera prowadzi widza przez intymny taniec trzech ciał tak, że czuć ich ciepło i wszechogarniające pożądanie. Całość dopełnia wyjątkowa ścieżka dźwiękowa, skomponowana na potrzeby filmu przez Steeza83, w tym utwór „Miłość!” w wykonaniu Ralpha Kaminskiego.
Za produkcję „Trzech miłości” odpowiada KOSKINO (Natalia Grzegorzek), w koprodukcji z CANAL+ Polska, Mazowieckim i Warszawskim Funduszem Filmowym, NO PROBLEMO MUSIC, Fixafilm, Soundmaking, WERAKAMERA oraz Z POST. Film współfinansuje Polski Instytut Sztuki Filmowej.
„Trzy miłości” w kinach od 5 września.