Pamela Anderson w blasku neonów Las Vegas. O nieoczywistym spojrzeniu Gii Coppoli na miasto uciech
Gia Coppola akcję „The Last Showgirl”, swojego najnowszego filmu z Pamelą Anderson w roli głównej, osadziła w mieście, które nigdy nie zasypia. Jednak mieniące się neonami Las Vegas pokazuje w sposób melancholijny i subtelny, daleki od blichtru znanego z mainstreamowych produkcji. Reżyserka z wrażliwością i uwagą godną Seana Bakera opowiada poruszające historie nieuprzywilejowanych bohaterów, których życie nie oszczędza. Pośród nich – tancerka (Anderson), która nie pozwala się zepchnąć na boczny tor. Więcej o Las Vegas Coppoli przeczytacie niżej. „The Last Showgirl” w kinach od 25 kwietnia i przedpremierowo.
Las Vegas jakie znamy z innych filmów, bez względu na to, czy są to komedie („Kac Vegas”), czy kino napędzane psychodelikami („Las Vegas Parano”), sprawia wrażenie trwającego w wiecznej nocy. Filmowcy upodobali sobie rozświetlone neonami, pełne blichtru i pokus nocne Las Vegas, w którym życie toczy się od kasyna do kasyna. Częściej obserwujemy osoby, które są tam przejazdem, niż te, które związały swoje życie z tym przypominającym park rozrywki miastem. Gia Coppola nie tylko stawia w centrum akcji osoby, których praca utrzymuje „magię” Las Vegas, ale i pokazuje nam ich świat w bardzo określony sposób. Podobnie jak Sean Baker w filmie „The Florida Project” skupiał się na przedmieściach Disneylandu i osobach żyjących w cieniu parku rozrywki, tak Coppola z empatią spogląda na bohaterów, którym Las Vegas daje pracę. Reżyserka pokazuje codzienność nieuprzywilejowanych postaci, które rzadko są głównymi bohaterami filmowych historii. Los Shelly (Anderson) podzielają: dojrzała charyzmatyczna kelnerka, która tonie w długach i nie ma co liczyć na spokojną emeryturę (Jamie Lee Curtis), zarządca rewii (Dave Bautista) oraz młode tancerki, które nie są gotowe na ostateczne pożegnanie się z Las Vegas (Kiernan Shipka i Brenda Song).
Gia Coppola postanowiła pokazać mniej znane – i mniej opatrzone – filmowe oblicza miasta: zaplecza kasyn i hoteli, parkingi, puste przestrzenie i podmiejskie osiedla, a co więcej – pokazać je za dnia. – Myślę, że jest coś naprawdę odświeżającego i interesującego w oglądaniu Vegas za dnia. Blichtr, fasada, iluzja – to wszystko jeszcze nie zdążyło się pojawić – mówi Coppola.
„The Last Showgirl” to trzecia współpraca reżyserki z autorką zdjęć Autumn Durald Arkapaw. Film został nakręcony na taśmie 16 mm (w zaledwie 18 dni!). Ziarnistość, surowa estetyka, rozedrgana kamera miały na celu przybliżyć widzów do bohaterek oraz oddać uczucie bycia „zamkniętym w akwarium”, jakie można odnieść przebywając w Las Vegas. – Zależało mi na zastosowaniu obiektywów i technologii, które sprawią, że bohaterki skupią na sobie całą uwagę widzów. Lubię efekt rozmycia i często wybieram obiektywyo unikalnym charakterze. Właściwości tych anamorficznych soczewek pomogły podkreślić efekt zamknięcia w „szklanej kuli” – opowiedziała o swoim podejściu do realizacji tego filmu Durald Arkapaw
„The Last Showgirl” gramy przedpremierowo. Lista kin:
- Białystok, Kino Forum | 21.04
- Gdynia, GCF | 12.04
- Kalisz, Kino Centrum | 07.04, 13.04
- Katowice, Kino Kosmos | 12.04, 21.04
- Katowice, Kino Rialto | 24.04
- Kraków, Kino Paradox | 08.04
- Kraków, Kino Pod Baranami | 17.04
- Łódź, Kino Charlie | 13.04
- Łódź, Kinematograf | 12.04
- Międzyrzecz, MOK | 11.04
- Olsztyn, Kino Studyjne Awangarda 2 | 21.04
- Pabianice, Kino Tomi | 11.04
- Poznań, Kino Pałacowe | 12.04
- Warszawa, Kinoteka | 17.04, 24.04
- Warszawa, Kino na Boku | 18.04, 19.04, 21.04
- Warszawa, Kino Głębocka 66 | 18.04, 22.04
- Warszawa, Kino Luna | 21.04
- Warszawa, Kino Muranów | 21-22.04
- Wrocław, Kino Nowe Horyzonty | 13.04, 18.04
- Zgierz, Kino Stary Młyn | 24.04
„The Last Showgirl" w kinach od 25 kwietnia.