Czarująca i przewrotna komedia w duchu Erica Rohmera - „Podwójne życie” Oliviera Assayasa od jutra w kinach
„Staliśmy się takimi moralistami, że zapragnąłem nakręcić film odrobinę niemoralny” mówi Oliver Assayas i realizuje film, w którym seks, kłamstwa i literatura płynnie przechodzą w wieczorne rozmowy francuskich intelektualistów o życiu. Inspiracją dla tego lekkiego niczym czytnik – i równie pojemnego – komediodramatu jest bez wątpienia seksowne kino mistrza Erica Rohmera. Niektórzy piszą też o podobieństwach do najlepszych filmów Woody’ego Allena – z tym że u Assayasa jest zdecydowanie więcej wina. Już jutro zapraszamy do kin w całej Polsce na najnowsze dzieło jednego z najciekawszych francuskich twórców!
Głosy polskiej prasy o filmie „Podwójne życie”:
Janusz Wróblewski (Polityka)
Błyskotliwe pojedynki słowne o upadku czytelnictwa, końcu literatury, sieci jako wyrazicielce współczesnej wrażliwości czy algorytmach, które mają zastąpić krytyków, toczą się nieprzerwanie aż do napisów końcowych. Ma to swoje uzasadnienie, gdyż ironiczny sens tej historii kryje się obok, poza sferą werbalną. Chodzi o twardy, niezmienny od wieków rdzeń człowieczeństwa, czyli emocje, namiętności realizowane na przekór wykładanym racjom i apokaliptycznym nastrojom.
Krzysztof Kwiatkowski (Wprost)
Trudno o bardziej francuski film. Paryska inteligencja: pisarz, wydawca, aktorka, ich przyjaciele. Wszyscy oni próbują zrozumieć zasady, jakie rządzą wymianą opinii i idei w nowym, cyfrowym świecie.(...) Olivier Assayas stworzył ciętą satyrę na środowisko, w którym obraca się od dzieciństwa. Ironia sąsiaduje tu jednak z czułością i szacunkiem. Złośliwy dystans - z nostalgią za odchodzącymi ideałami.
Anna Tatarska (Gazeta Wyborcza)
Soderbergh nakręcił swój "Seks, kłamstwa i kasety wideo", teraz Olivier Assayas proponuje nam "Seks, kłamstwa i literaturę". Jego "Podwójne życie" to spojrzenie na życie paryskiej elity intelektualnej, pisarzy, wydawców, aktorów i polityków. Wielowątkowa opowieść o wielorako rozumianym kryzysie: zdradzających się partnerach, e-bookach wygryzających literaturę drukowaną, braku poczucia własnej wartości i udawaniu kogoś przed innymi. (...) Po bardziej konceptualnym „Sils Maria” czy balansującym na granicy gatunków „Personal Shopper” jeden z najoryginalniejszych współczesnych francuskich twórców powraca do rozgadanego, anegdotycznego kina, które uosabia ideę kinowej „francuskości”.
Konrad J. Zarębski (Kino)
Nad całością unosi się duch niezapomnianych przypowieści Erica Rohmera - z jedną różnicą: bohaterowie Rohmera - sympatyczni i naiwni - byli młodzi, uczyli się życia. Tu mamy do czynienia z pokoleniem czterdziestolatków - niby ludzi dojrzałych, lecz z racji wykonywanego zawodu zmuszonych do oswajania się z nową sytuacją. (...) Dla wydawcy seks w trakcie seansu „Białej wstążki" jest niesmaczny, wręcz stawia pod znakiem zapytania wydanie książki, dla radiowego dziennikarza, na co dzień obcującego ze słuchaczami (i szerzej: konsumentami kultury) to kwestia kluczowa. Czy to znaczy, że wydawca nie dostrzegł zmiany gustów odbiorców? Niekoniecznie, to raczej znak, że strzegąc kultury wysokiej nie dostrzegł - a może nie docenił - demokratycznego, by nie powiedzieć: samoistnego procesu powstawania kultury niskiej. Olivier Assayas w „Podwójnym życiu" pokazuje, że dostrzegł i docenił. I na wszelki wypadek w lekkiej formie ostrzega, że za moment może być za późno.
„Każdy następny film Assayasa zaskakuje: skalą, obsadą, stylistycznymi i tematycznymi wyborami. Jeśli w tej bogatej i wymykającej się definicjom twórczości szukać punktów wspólnych, to byłoby to z pewnością skoncentrowanie na intymnym, wewnętrznym świecie bohaterów.” pisze Piotr Czerkawski w tekście dla Stowarzyszenia Nowe Horyzonty. Olivier Assayas będzie bowiem bohaterem tegorocznej retrospektywy Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty, który odbędzie się w dn. 25 lipca-4 sierpnia we Wrocławiu.
„Podwójne życie” w kinach od 17 maja.