Nieukończony film

Choć Lou Ye („Suzhou") zamierzał poświęcić „Nieukończony film" przede wszystkim postaci aktora Qina Hao i własnej twórczości na tle zmieniających się Chin, to na jego drodze stanęła pandemia, która zmusiła reżysera do modyfikacji planów. Film, mający premierę na ostatnim festiwalu w Cannes, pokazuje ekipę, która w 2019 roku spotyka się niedaleko Wuhan, by dokończyć porzuconą dekadę wcześniej produkcję. Pech chce, że dzieje się to tuż przed wybuchem światowego kryzysu zdrowotnego. Pandemiczne okoliczności stają się dla autora „Letniego pałacu" pretekstem do autotematycznej gry i spojrzenia w głąb swojej filmografii. W obsadzie znajdziemy więc osoby znane z poprzednich dzieł Lou Ye: w rolę reżysera wcielił się jego wieloletni asystent Xiaorui Mao, a głównym aktorem pozostał oczywiście Qin Hao. Tymczasem porzuconym materiałem okazują się sceny, które nie weszły do finalnych wersji „Suzhou", „Nocy wiosennego upojenia", „Tajemnicy" czy „The Shadow Play". Lou przetwarza je z zadziwiającą inwencją. Oryginalnie wykorzystuje nawet tak ograne nośniki narracji jak ekrany telefonów, nieustannie zaskakując widza, co czyni „Nieukończony film" jednym z ciekawszych projektów opowiadających o pandemii koronawirusa.