2021-06-16

Magdalena Koleśnik - objawienie polskiego kina. „Sweat” w kinach już od 18 czerwca

Już 18 czerwca polscy widzowie obejrzą w kinach wyczekiwany „Sweat” w reżyserii Magnusa von Horna. Najnowszy film twórcy „Intruza” sprawił, że zawrzało zarówno w polskiej, jak i zagranicznej prasie. Jednym z głównych powodów było to, że „Sweat” jako jedyna polska fabuła znalazł się w oficjalnej selekcji ostatniego Festiwalu Filmowego w Cannes. Komitet selekcyjny uzasadnił swoją decyzję, nazywając „Sweat” „(…) niezwykle współczesnym filmem o nowym rodzaju samotności w czasach social mediów”.

Przedstawienie tak poruszającego i wiarygodnego portretu współczesnego pokolenia oraz próby odnalezienia się w cyfrowej rzeczywistości niewątpliwie nie udałoby się, gdyby nie „zachwycająca” (IndieWire) Magdalena Koleśnik, czyli odtwórczyni głównej roli. Aktorka wcieliła się w postać Sylwii Zając - influencerki fitness, która dzięki popularności w mediach społecznościowych zyskała status celebrytki. Niestety jej prywatne życie w ogóle nie przypomina kolorowego świata z Instagrama.

Koleśnik, zapytana w wywiadzie dla magazynu Twój Styl o przebieg castingu do roli Sylwii, podkreśliła, że intuicja była w tym przypadku kluczowa: Pamiętam, że dostałam zadanie, że mam prowadzić live’a i na żywo rozmawiać z moimi followersami. Szybko i intuicyjnie się w tym odnalazłam. Byłam tak przekonująca, że Magnus zaczął mnie googlować, bo myślał, że jestem jakąś wpływową instagramerką. (śmiech) A ja nawet na tamtym etapie nie miałam założonego prywatnego konta. Przeskoczyłam w ten świat instynktownie.(…)

Naturalność, o której wspomina Magda zdecydowanie jest zauważalna na wielkim ekranie, na którym już za kilka dni będą mogli podziwiać ją widzowie. Nie umknęło to również uwadze najbardziej wpływowych dziennikarzy na świecie. „Hollywood Reporter” stwierdził, że „Sweat” to „intensywny i błyskotliwy dramat, ze świetną rolą Magdaleny Koleśnik.(…)”. Zaś brytyjski magazyn „Screen International” uznał jej rolę za jedną z dziesięciu najlepszych kreacji aktorskich w filmach nieanglojęzycznych ubiegłego roku.

Tak angażująca kreacja, którą udało się stworzyć Koleśnik wymagała od niej jednak wielu wyrzeczeń. Zapytana w wywiadzie dla Elle o największe wyzwanie w roli Sylwii Zając przyznaje: Bardzo ważna jest dla mnie autentyczność. Nie lubię oszukiwać ani w życiu, ani w aktorstwie. Najtrudniejszy więc był cały długi, żmudny, kompleksowy proces nabierania kompetencji do autentycznego wcielenia się w postać Sylwii, która jest trenerką fitness i instagramerką. Zależało mi na takim przygotowaniu, żebym nie musiała udawać, że coś umiem. Tylko żebym po prostu potrafiła to zrobić, bez względu na to, czy byłby to martwy ciąg czy naturalnie nagrane story z przepisem na shake’a. Prawdziwą walkę musiałam jednak stoczyć z moją ambicją i perfekcjonizmem. Czasem te moje cechy przysłaniały mi rzeczy najważniejsze. Wtedy wracałam do pytania czego pragnie Sylwia i czego pragnie Magda i tym samym przestawałam starać się realizować to, co sobie założyłam, a bardziej żyłam życiem Sylwii, dając też nieco z Magdy.