Izzy (Harvey Keitel) uznany saksofonista jazzowy, podczas jednego z koncertów, zostaje postrzelony przez szaleńca. Choć udaje mu się przeżyć, artystycznie jest już martwy: saksofonista z przestrzelonym płucem nie ma już czego szukać na scenie. Izzy popada w marazm, a jego przygnębienie pogłębia się tylko, kiedy patrzy na sielskie życie swojej byłej żony. Los daje mu jednak jeszcze jedną szansę, choć w dość nietypowy sposób. Izzy przypadkiem znajduje zwłoki mężczyzny, a przy nich dziwny kamień i zapisany na pomiętej serwetce numer telefonu. Telefon odbiera Celia Burns (Mira Sorvino), początkująca aktorka, która zamiast robić karierę, podaje kawę w modnej restauracji. Za sprawą nieziemskiej siły kamienia Celia i Izzy zakochują się w sobie. Ich niezwykły romans przerywa zawodowy wyjazd dziewczyny, która otrzymuje role w remake'u niemego filmu George'a Pabsta „Puszka Pandory”. Podczas jej nieobecności w mieszkaniu Izzy'ego zjawiają się właściciele cudownego kamienia, reprezentowani przez diabolicznego antropologa (Willem Dafoe). Z przepełnionej miłosną euforią codzienności Izzy trafia wprost do pustego, brudego lochu, w którym jego uczucie i rozum będą poddane ciężkiej próbie.
„Lulu na moście” jest reżyserskim debiutem Paula Austera, cenionego pisarza i scenarzysty, który sławę zyskał głównie jako autor scenariuszy do kultowego „Dymu” i „Brooklyn Boogie” Wayne'a Wanga. Reżyserię „Lulu...” pisarz również chciał powierzyć Wangowi, ale ten namówił go wówczas, aby sam stanął za kamerą: Auster współreżyserował zarówno „Dym”, jak i „Brooklyn Boogie”. W „Lulu na moście” Auster jeszcze wyraźniej niż w poprzednich scenariuszach dał wyraz swojemu zainteresowaniu egzystencjalizmem oraz twórczością Becketta i Kafki. Niektórzy twierdzili, że w reżyserskim debiucie odnaleźć można ducha słynnej „Trylogii nowojorskiej”, trzech powieści Austera wydanych w latach 1985-1986 („Szklane miasto”, „Duchy”, „Zamknięty pokój”), uznawanych dziś za jego najwybitniejsze dzieło i esencję literackiego stylu. Postmodernistycznie przetworzony model powieści kryminalnej, nowojorskie tło i wielkomiejska samotność to ramy, w które Auster wkłada swoich bohaterów - również w „Lulu na moście”.
W filmie brawurowo zagrali Harvey Keitel, pamiętny Auggie z „Dymu” i „Brooklyn Boogie” i Mira Sorvino, która również przewinęła się przez „Brooklyn Boogie”. W złowrogiego antropologa wcielił się natomiast idealny zdawałoby się do takich ról Willem Dafoe. Co ciekawe rolę doktora Van Horna Auster początkowo przeznaczył dla swojego przyjaciela, urodzonego w Indiach pisarza Salmana Rushdiego. Rushdie stał się znany na całym świecie, kiedy po publikacji swojej kontrowersyjnej powieści „Szatańskie wersety”, podejmującej problematykę początków islamu (na wzór „Mistrza i Małgorzaty” Bułhakowa), otrzymał wyrok śmierci od ajatollaha Chomeiniego, przywódcy szyitów. Fatwa nakazywała każdemu wiernemu muzułmaninowi zabicie występnego pisarza, dlatego od tamtej pory Rushdie musiał żyć w ukryciu pod ochroną policji. Z tego też powodu zaangażowanie go do roli Van Horna musiałoby wiązać się z ogromnym budżetem i Auster ze swojego pomysłu musiał zrezygnować.
Nagrody i festiwale
INFORMACJE
Reżyseria: Paul Auster
Występują: Harvey Keitel, Mira Sorvino, Richard Edson, Willem Dafoe, Vanessa Redgrave
Kraj produkcji: USA
Rok produkcji: 1998
Język oryginalny: angielski
Gatunek: dramat, muzyczny
Czas trwania: 103 min.