Leonard Cohen i tokijskie toalety, czyli źródła inspiracji Wima Wendersa. „Perfect Days” w kinach od 12 kwietnia.
„Perfect Days” Wima Wendersa ma kilku głównych bohaterów. Najważniejszym jest oczywiście Hirayama (w tej roli Kōji Yakusho, nagroda dla najlepszego aktora MFF Cannes), którego codzienność śledzimy na ekranie, ale równoprawnymi bohaterami są Tokio, muzyka i… miejskie toalety. Gdyby nie projekt Tokyo Toilet, dziś nie oglądalibyśmy na ekranach zachwycającego „Perfect Days”. Przeczytaj więcej o początkach filmu Wima Wendersa.
Związki niemieckiego reżysera z Japonią sięgają dalej wstecz niż zaledwie do 2022 roku, kiedy to odwiedził Tokio, by zrealizować „Perfect Days”. Reżyser „Nieba nad Berlinem” i „Lisbon Story” po raz pierwszy odwiedził Japonię w latach 70. Do tego wyjazdu namówił go amerykański dystrybutor, który przekonywał Wendersa, że musi zobaczyć filmy – nieznanego mu – japońskiego reżysera. Tym reżyserem był twórca, który wywarł ogromny wpływ na późniejszą twórczość Wendersa – Yasujiro Ozu.
– Obejrzałem po raz pierwszy „Tokijską opowieść" i zostałem na pokazach kolejnych trzech filmów Ozu tego samego dnia. Wyszedłem z kina późno w nocy. Nigdy nie widziałem niczego, co by tak bardzo wstrząsnęło moim światem. Pomyślałem: od teraz to będzie mój mistrz – wspomina to doświadczenie Wim Wenders.
W 1985 roku reżyser wrócił do Japonii, aby zrealizować dokument „Tokyo-Ga”, będący hołdem dla Ozu. W 20. rocznicę jego śmierci Wenders przemierzył Tokio w poszukiwaniu miasta, które znał tak dobrze z filmów japońskiego reżysera. Od momentu tej inspirującej wizyty Wenders regularnie odwiedza bliską mu Japonię. Co ciekawe, niemiecki reżyser urodził się i dorastał w Düsseldorfie, mieście z najliczniejszą w Niemczech społecznością japońskich imigrantów, co przełożyło się na widoczność japońskiej kultury na ulicach miasta.
Na zdjęciu toalety projektu (od lewego górnego): Kengo Kuma, Tadao Ando, Masamichi Katayama, Shigeru Ban |
Kolejna wizyta Wendersa w Tokio miała zaskakującą przyczynę. Zaprosiła go Nippo Foundation, która od kilku lat prowadziła projekt Tokyo Toilet, mający na celu zmienienie wizerunku publicznych toalet w stolicy Japonii. Projekt został powołany do życia w 2018 roku i zakładał zaprojektowanie 17 toalet w dzielnicy Shibuya przez 16 uznanych japońskich architektów. Pomysł ten był związany z przygotowaniami Tokio do letnich Igrzysk Olimpijskich, ale również miał być odpowiedzią na zaskakujące wyniki badań społecznych przeprowadzonych w Tokio. Pokazały one, że mniej niż 1% tokijczyków regularnie korzysta z publicznych toalet postrzeganych jako ciemne, brudne i niebezpieczne. Nowym, zachwycających designem toaletom – projektu wielokrotnie nagradzanych architektów, m.in.: Toyo Ito, Shigeru Ban i Kengo Kuma – należała się równie nowatorska reklama. W tym właśnie celu Nippo zaprosiło do Tokio Wendersa. Niemiecki reżyser miał zrealizować serię krótkich filmów-reklam, w których głównymi bohaterami byłyby olśniewające architektoniczne bryły – nazwane przez Wendersa „małymi klejnotami”. Reklamy nie powstały, ale tokijskie toalety miały „swój moment" na festiwalu w Cannes, gdzie premierę miało „Perfect Days". – Czułem, że toalety mogą być punktem wyjścia, są częścią większego obrazu. Zdałem sobie sprawę, że mogę stworzyć film, który uchwyci istotę miasta Tokio – Wenders wyjaśnia w jaki sposób podjął decyzję o realizacji „Perfect Days”.
W filmie „występuje” kilkanaście toalet, a najwięcej czasu ekranowego otrzymują najbardziej imponujące z nich. Jest to „toaletowa wioska” – jak nazywa swój projekt architekt Kengo Kuma – pojawiająca się na ekranie jako pierwsza. To drewniany kompleks nawiązujący do zielonego, parkowego otoczenia toalety. Obok niej w „Perfect Days” pojawia się również betonowa, brutalistyczna toaleta w parku Ebisu autorstwa Masamichi Katayama, a także – uwielbiana przez turystów – przeszklona toaleta w parku Yoyogi z samościemniającym się szkłem.
Głównym bohaterem „Perfect Days” jest sprzątacz toalet Hirayama. To mężczyzna w średnim wieku, który z gorliwością oddaje się swojej pracy. „Po godzinach" śledzimy jego codzienność wypełnioną rytuałami i małymi przyjemnościami. W głównej roli obsadzony został jeden z najwybitniejszych i najpopularniejszych współczesnych japońskich aktorów – Kōji Yakusho.
– Usłyszałem, że to film, który opowiada o toaletach publicznych i pracowniku, który je czyści. Potem producenci powiedzieli mi, że Wim Wenders go wyreżyseruje. Pomyślałem: Nie ma mowy, żeby przyleciał do Japonii, aby nakręcić film o toaletach. Byłem więc podwójnie podekscytowany pracą nad tym filmem – wspominał aktor w wywiadzie udzielonym Aframe – portalowi Amerykańskiej Akademii Filmowej.
Podobno postać Hirayamy zainspirował Leonard Cohen, który na kilka lat zniknął ze sceny muzycznej, by zaszyć się w buddyjskim klasztorze. – Dla mnie Leonard Cohen był wielką inspiracją. Poznałem go, gdy wrócił z klasztoru, w którym przebywał przez 10 lat. To był dobry model dla tej postaci – powiedział Wenders w wywiadzie udzielonym Cinema Daily US. Z kolei AnOther Magazine cytuje wypowiedź reżysera na temat bohatera „Perfect Days”: – Nie jestem pewien, czy taki człowiek naprawdę istnieje – ale myślę, że powinien.
Kilka tygodni temu The Guardian ogłosił, że okręg Shibuya oferuje turystom zorganizowane wycieczki śladami „grających” w „Perfect Days” miejskich toalet. Każda z wycieczek trwa 2 godziny, odbywają się one regularnie, dwa razy w tygodniu. Tokio nie mogło wymarzyć sobie lepszej reklamy, jednocześnie z tej reklamy – w standardowej formie – rezygnując.
„Perfect Days” w kinach od 12 kwietnia.