Intymne spotkanie z istotami, które żyją obok nas - „Gunda” od dziś w kinach!
Najwyższy czas, byśmy zaczęli patrzeć na zwierzęta uważnie i czule – uważa noblistka Olga Tokarczuk, a dokument Wiktora Kossakowskiego jest wspaniałą, głęboko poruszającą manifestacją tego postulatu. Zresztą „Gunda”, sensacja zeszłorocznego festiwalu w Berlinie, to więcej niż film. To intymne spotkanie z istotami, które żyją obok nas. To wyraz solidarności ze zwierzętami, świadectwo troski, prośba o wybaczenie, dyskretny apel do naszej wrażliwości. A wreszcie czyste kino, uzdrawiający eliksir, jak mówi zachwycony dziełem Kossakowskiego reżyser Paul Thomas Anderson.
Sprawdź seanse filmu w Twoim mieście: https://bilety.gutekfilm.pl/gunda
5 powodów, dla których warto obejrzeć ten film:
1. Głęboko poruszające, intymne i humanistyczne spojrzenie na świat zwierząt.
2. Producentem wykonawczym filmu jest nagrodzony Oscarem Joaquin Phoenix. Aktor od lat jest zaangażowany w obronę praw zwierząt.
3. Dokument był sensacją MFF w Berlinie, był również nominowany do Europejskiej Nagrody Filmowej w kategorii Najlepszy Dokument.
4. Ponad 96% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes.
5. Czarno-biała, przepięknie sfilmowana opowieść o ludzkiej i zwierzęcej egzystencji.
Media o filmie:
☛ Hipnotyzujące filmowe doświadczenie.
IndieWire
☛ Poruszająca duszę medytacja.
The Hollywood Reporter
☛ Zwierzęta są najpiękniejsze, a filmy o nich bez ludzkiego komentarza z offu - najlepsze.
Sebastian Smoliński
☛ Blisko zwierząt, jeszcze bliżej serca.
Kaja Klimek
☛ W końcu dokument, jakiego potrzebuję - pozbawiony antropomorfizacji, za to pełen estetyki. Zwierzęta w swej naturze są wystarczającym głosem za swoim życiem.
Jakub Dębski, Kinowy Ekspres
☛ To film-medytacja. Obrazy są przepiękne. Słuchamy odgłosów świata – śpiewu ptaków, krzyku koguta, brzęczenia owadów, szumu wiatru w drzewach, trawach, kwiku i chrumkania. I czujemy, że ktoś nam wmówił, iż nasze miejsce jest gdzieś wyżej, ponad tym wszystkim, w oderwaniu od życia innych istot. Przez to tak wiele straciliśmy i staliśmy się okrutni, nieludzcy, a właściwie powinnam napisać: tak ludzcy.
Paulina Reiter, Wysokie Obcasy